
Zduńska Wola przyłączyła się dziś do kolejnej ogólnopolskiej akcji bicia rekordu świata w liczbie osób jednocześnie udzielających pierwszej pomocy. Akcja prowadzona jest pod egidą Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Resuscytację krążeniowo – oddechową prowadzono dziś w szkołach, przedszkolach, hufcach, strażackich remizach i wielu innych miejscach, doskonaląc umiejętności, które już tak wielu osobom uratowały życie. Każdego roku, coraz więcej osób w całej Polsce przyłącza się do akcji zainicjowanej przez Jurka Owsiaka, bicia rekordu świata w resuscytacji prowadzonej jednocześnie przez jak największą liczbę osób. W całej akcji chodzi jednak o coś znacznie więcej.
- Kiedy zdarzy się jakaś sytuacja taka kryzysowa, każdy, naprawdę każdy od najmniejszego do największego, jest w stanie tej pomocy udzelić. W samej Europie to jest czterysta tysięcy przypadków zatrztymania serca rocznie, gdzie tak naprawdę jedna na pięć osób tę pomoc uzyskuje, a mogłaby każda z nich - mówi Alicja Karbowska, współorganizatorka akcji
Akcja ruszyła w całej Polsce w samo południe. Przez pół godziny, jej uczestnicy prowadzili reanimację na fantomach. Organizatorzy akcji, a także jej uczestnicy przekonują, że udzielanie pierwszej pomocy nie jest wcale trudne.
- Trudne jest dla osób, które po prostu się nie szkolą i nie chcą tego robić. Natomiast osoby, które interesuje to i które mają jakąś empatię do innego człowieka, po prostu udzielają tej pomocy i nie mają jakiegoś stresu – twierdzi Oliwia Maciejewska
- Od podstawówki się tego uczyliśmy. To takie... nie wiem, jak tabliczka mnożenia – przekonuje Julia Pilarska
- Dwa wdechy i trzydzieści uciśnięć, to jest taka podstawa – dodaje Weronika Górska
Młodzi ludzi zdają sobie sprawę, że taka umiejętność może przydać się dosłownie w każdym miejscu i w każdej chwili.
- Ja nie udzielałam pomocy, ale moja mama udzielała małemu chłopczykowi pomocy – wyjawia Weronika Górska
W Zduńskiej Woli bicie rekordu świata zorganizowano w hali sportowej przy ulicy Złotej. Do akcji WOŚP przyłączyło się 230 osób: przedszkolaków, uczniów szkół podstawowych, zawodowych i średnich. Byli także harcerze i ratownicy WOPR. O tym, czy rekord zostanie pobity przekonamy się w ciągu najbliższych dni po podliczeniu wszystkich uczestników akcji. W zeszłym roku w całym kraju ich liczba sięgała 90 tysięcy.















See also:
Najnowsze artykuły:
|